Forum Linki24.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mega dowcipy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Linki24.fora.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elina
Weteran


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka ^_-

PostWysłany: 3 Grudzień 2007, 15:11    Temat postu:

Dwóch wariatów bawi się z kotkami. Nagle jeden mówi:
-A jak będziemy wiedzięli, że to jest twój kotek a to mój??
-Wiem! Jak obetne jedną nóżkę swojemu kotkowi...
Jak postanowił tak też zrobił. Ale temu drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc i swojemu obiął. Wtedy pierwszy wariat obciął drugą nóżkę kotku. Bawią się, bawią... Ale drugiemu wariatowi spodobał się kotem bez drugiej nóżki. Obciął swojemu druga nóżkę... Wtedy pierwszy wariat obiął pozostałe nóżki swojemu kotu. Bawią się, bawią... Ale drugiemu wariatowi spodobał się pełzający kotek, więc obiął swojemu pozostałe nóżki. Na to ten pierwszy:
-A może ty weźmiesz tego czarnego, a ja tego białego...?

- Dlaczego Ala ma kota?
- Bo sierotka Ma rysia.

Wyjeżdżając na wczasy, facet zostawił swojemu bratu pod opieką kota. Dzwoni po tygodniu z Mazur i pyta, jak tam jego kot.
- Niestety, przykro mi, ale kot zdechł.
- Ech, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni, a ty powiedziałbyś, że kot spadł z dachu i leży u weterynarza, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni, usłyszałbym, że mimo wysiłków weterynarza mój kociak zdechł. No ale cóż, stało się, powiedz mi lepiej, co tam u mamy?
- No więc mama siedzi na dachu i nie chce zejść...


W biurze FBI dzwoni telefon.
- Dzień dobry, nazywam się John. Chciałbym złożyć donos na mojego sąsiada, Toma. Z dobrych źródeł wiem, że w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte są narkotyki.
Na drugi dzień agenci FBI odwiedzają Toma z nakazem rewizji. Przeszukali skrupulatnie całe mieszkanie, rozcięli każde polano, ale nie znaleźli ani śladu narkotyków. Wieczorem do Toma dzwoni John.
- Cześć, było u ciebie FBI?
- Było.
- Porąbali ci drewno na opał?
- Porąbali.
- Dobra, to jutro ty na mnie donosisz. Ktoś musi skopać mój ogródek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi_a_
Użytkownik


Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 1 Marzec 2008, 01:04    Temat postu:

LaughingLaughingLaughing dobre to Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borsuk1
Gość





PostWysłany: 1 Marzec 2008, 01:41    Temat postu:

Wszystkie mi się podobają ale ostatni jest też fajny Mruga
Powrót do góry
Kowal13031993
Użytkownik


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 29 Październik 2008, 18:23    Temat postu:

lubię takie coś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolarzpl
Użytkownik


Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 6 Grudzień 2008, 21:14    Temat postu:

Zakupy Jasia
Mam prosi Jasia:
-Jasiu masz tu nasze ostatnie 50 złotych. Idź na zakupy, tylko nie wydaj wszystkiego, bo musi nam wystarczyć na cały miesiąc.
-Dobra, spoko-mówi Jasio.
Idzie na zakupy a na wystawie sklepu widzi wielkiego misia.
-Ile kosztuje ten miś-pyta Jaś
-50 złotych-odpowiada sprzedawczyni
Jasiu kupił misia i poszedł do cioci pożyczyć trochę kasy. A tam ciocia siedzi z kochankiem. Nagle wraca wujek, mąż cioci.
Ciocia wpycha do szafy kochanka, Jasia i misia.
Jasio mówi do kochanka:
-kup pan misia
-nie mam teraz czasu-odpowiada
-kup pan misia bo będę krzyczał-mówi znowu Jaś
-Dobra, ile ten miś-pyta kochanek
-50 zł-odpowiada Jaś
Kochanek zapłacił.
Jasio za chwilę:
-daj pan na misia
-ale przed chwilą go od ciebie kupiłem-mówi kochanek
-daj misia bo będę krzyczał-mówi Jasio
Kochanek oddał.
I znów -kup pan misia, -daj pan misia.
Wuj poszedł do pracy, kochanek został, a Jaś poszedł na zakupy.
Jasio wraca z pełnymi torbami zakupów, kilkoma tysiakami w kieszeni i misiem pod pachą.
Mama mówi:
-na pewno kradłeś, idź się wyspowiadaj!
Jaś klęka przy konfesjonale i mówi:
-ja w sprawie misia
Ksiądz:
-no przecież ci mówiłem że nie mam pieniędzy

Bladynka
Młody mąż wraca do domu z pracy. Patrzy a jego żona blondynka mocno płacze, szlocha.
-czuję się okropnie-mówi do niego, prasowałam twój nowy garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
-nie przejmuj się tym-pociesza ją mąż, pamiętasz mam drugie spodnie od tego garnituru.
-tak na szczęście, mówi żona wycierając łzy, dzięki temu mogłam naszyć łatę.

Ptok
-Dzieci co to jest-pyta nauczycielka trzymając wypchanego ptaka.
-ptok-mówi Jaś
-Jasiu nie mówi się ptok ale ptak-odpowiada nauczycielka, a może wiesz jak ten ptak się nazywa.
-sraka.
Inny kawał:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PateR
Gość





PostWysłany: 22 Grudzień 2008, 18:08    Temat postu:

camz napisał:
FORUM ZOSTAłO OPANOWANE PRZE ZE MNIE

Czlowieku,opamiętaj się....
Powrót do góry
k4r1n4
Użytkownik


Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

PostWysłany: 5 Styczeń 2009, 22:47    Temat postu:

Nauczycielka oznajmia na początku lekcji:
- A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci...
Na to Jasiu znudzonym głosem:
- A ci co już dymali mogą wyjść na fajkę?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez k4r1n4 dnia 5 Styczeń 2009, 22:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NaVy
Użytkownik


Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 15 Styczeń 2009, 23:08    Temat postu:

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni
telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
- Kolejnego dnia zjawiaja się na podwórku u Przepustnicy rzadni sensacji agenci CBŚ, rozwalaja drzewo, rabiąc kazdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przygladającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniacy telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
geralt
Użytkownik


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 23 Sierpień 2009, 11:29    Temat postu:

Facet chciał pozbyć się teściowej. Przychodzi do sklepu zoologicznego:
- Chciałbym kupić zwierzę, które wszystko rozwala.
- Panie, mam coś dla pana - tukan, niszczy wszystko w drobny mak.
No to gość wziął tukana. Przychodzi z nim do domu i mówi "tukan, rozwal krzesło". Tukan nic. No to mówi "tukan, rozwal biurko". Tukan dalej nic. No to facet wraca wkurzony do sklepu i mówi:
- Ten tukan nie chce niczego rozwalić.
- Panie, tukan rozwala na komendę "tukan na".
Facet wraca do domu.
- Tukan, na krzesło!
Tukan rozwalił krzesło.
- Tukan, na biurko!
Z biurka nic nie zostało.
Facet zadowolony, zaciera ręce słysząc kroki na schodach. Teściowa, wchodzi do domu i mówi:
- Zenek, na ch*j ci ten tukan?!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Traitor
Użytkownik


Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: 8 Maj 2012, 13:58    Temat postu:

9 rano. Pukanie do drzwi.
Babeczka otwiera - tam facet z pytankiem:
- Przepraszam, czy ma pani c*pkę?
- Ty chamie - i trzask drzwiami.
Kolejny dzień - ta sama sytuacja.
Po trzecim dniu babeczka nie wytrzymuje i opowiada całe zdarzenie mężowi.
- Nic się nie przejmuj, jutro mam wolne to załatwimy tę sprawę.
Kolejny dzień - 9 rano, pukanie do drzwi.
Mąż przyczaja się za drzwiami a żona otwiera - ten sam gość:
- Przepraszam czy ma pani c*pkę?
Babeczka spogląda ukradkiem na męża - on kiwa głową na tak:
- Mam - pada odpowiedź z jej strony
- To niech pani da swojemu mężowi i powie żeby się odpie*dolił od mojej żony - OK?

--------------

Przychodzi pół baby do lekarza i mówi:
- Wie Pan co mi jest?
Lekarz:
- Wiem, ba.
A baba na to:
- Nie, sąsiad mnie przerżnął.

---------------

Przechodzi facet koło śmietnika.
Patrzy, a tam w śmieciach baba leży.
Podchodzi do niej i pyta:
- Babo ty żyjesz?
- Żyję.
- A rusz ręką.
To baba ruszyła.
- A rusz nogą.
Baba ruszyła.
- O jacie pie*dolę, całkiem dobrą babę ktoś wyjebał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Linki24.fora.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin