Forum Linki24.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Historia nr. 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Linki24.fora.pl Strona Główna -> Gry na forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borsuk1
Gość





PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:37    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka...
Powrót do góry
Dens
Weteran


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:39    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elina
Weteran


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka ^_-

PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:40    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dens
Weteran


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:40    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Weteran


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Marsa

PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:44    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dens
Weteran


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 16 Luty 2008, 14:49    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach na

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elina
Weteran


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka ^_-

PostWysłany: 16 Luty 2008, 15:20    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dens
Weteran


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 16 Luty 2008, 15:21    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borsuk1
Gość





PostWysłany: 16 Luty 2008, 15:40    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami....
Powrót do góry
Dens
Weteran


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: 16 Luty 2008, 16:15    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż
_________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elina
Weteran


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka ^_-

PostWysłany: 16 Luty 2008, 17:25    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Weteran


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Marsa

PostWysłany: 16 Luty 2008, 18:19    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niesia.5.
Przyjaciel


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Białegostoku

PostWysłany: 16 Luty 2008, 18:47    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borsuk1
Gość





PostWysłany: 16 Luty 2008, 18:48    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała swoją koleżankę...
Powrót do góry
Niesia.5.
Przyjaciel


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Białegostoku

PostWysłany: 16 Luty 2008, 19:16    Temat postu:

Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała swoją koleżankę i razem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Linki24.fora.pl Strona Główna -> Gry na forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 11 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin