|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
borsuk1
Gość
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:37 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dens
Weteran
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:39 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elina
Weteran
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z daleka ^_-
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:40 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dens
Weteran
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:40 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam
Weteran
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Marsa
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:44 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dens
Weteran
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 14:49 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach na
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elina
Weteran
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z daleka ^_-
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 15:20 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dens
Weteran
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 15:21 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
borsuk1
Gość
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 15:40 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dens
Weteran
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 16:15 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż
_________________
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elina
Weteran
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z daleka ^_-
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 17:25 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam
Weteran
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Marsa
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 18:19 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niesia.5.
Przyjaciel
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Białegostoku
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 18:47 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
borsuk1
Gość
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 18:48 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała swoją koleżankę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niesia.5.
Przyjaciel
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Białegostoku
|
Wysłany: 16 Luty 2008, 19:16 Temat postu: |
|
|
Świnka Moryska pobiegła do toalety by zrobić siusiu i kopkę a następnie pobiegła do kuchni, żeby zjeść wacka o boże co zrobiła z nim w kuchni, potarła ręcznikiem,a następnie poszła do sklepu i kupiła ziarno by nakarmić świnkę morską.Potem śmierdziało jej kupami z klatki w której mieszkała. Poczuła też siki. Następnie poszła do kiosku bo chciała nabyć gazetę. Nazajutrz już jej śmierdziało skunksem, dlatego że była brudna a ubrudził ją właśnie dziadek skunksa poszła sie przejść...., kiedy nagle złapała kleszcza i wyciągnęła go. Następnego ranka wstała i poszła na śniadanie do swojej żony, była ona biała w czarne kropki i bombki lubiła dużo śmietanki, która była przeterminowana. Dlatego dostała wysypki i jeszcze czkawki, naddatek ich małe noski z których wypływał mokry śluz, dlatego poszli do lekarza. Lekarz stwierdził że nie zdechną, ale jeśli nie wezmą się do pracy i nie wezmą lekarstw, to marny ich los. Po dwóch dniach wypluła kłaczek i czuła sie dobrze. Ale zastanawiała się, dlaczego akurat kłaczek gdyż była ona w lesie. Potem postanowiła pójść spać. Następnego dnia, świnka była zdrowa, więc poszła na basen popluskać sobie ogonek i jeszcze uszka które były w kąpielówkach. Na podwórku na którym wylegiwała się dniami i nocami aż spaliła sobie zadek, spotkała swoją koleżankę i razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|